Ile kosztuje podróż pociągiem ze stacji Monachium do stacji Warszawa? Bilety kolejowe ze stacji Monachium do stacji Warszawa mogą kosztować tylko 89,90 €, jeżeli zarezerwuje się je z wyprzedzeniem. Zwykle są droższe, jeżeli kupuje się je w dniu podróży. Ceny mogą się też różnić w zależności od pory dnia, trasy i klasy biletu. Kibice w Anglii muszą zmagać się z prawdziwym dylematem. Z jednej strony Premier League jest ligą najsilniejszą na świecie. Z drugiej zaś trzeba się tam najbardziej wykosztować na bilety. Zwłaszcza że angielskie kluby zamiast obniżać ceny, tylko je podwyższają. Ceny karnetów i jednorazowych biletów są wręcz skandalicznie wysokie, co zbadali specjaliści BBC Sport. Przeciętny bilet na jeden mecz wszystkich klubów od Premier League do League Two (IV liga angielska) wynosi 21,49£. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w zestawieniu pod uwagę zostały wzięte zespoły, których nazw większość ludzi nawet nie kojarzy, stawka ta nie jest niska. Skupmy się jednak na samej Premier League. Za oglądanie najsilniejszej ligi trzeba słono zapłacić. I to nawet mimo potężnego dofinansowania – kluby dostały aż 5,5 mld funtów za prawa do transmisji w TV. Najbardziej puste (albo pełne) kieszenie mają kibice Arsenalu. Za najdroższy bilet płacą 97£, co mimo obniżki o 29£ w porównaniu z poprzednim sezonem jest ceną najwyższą spośród topowych klubów PL. Najdroższy karnet na cały sezon kosztuje 2013£, najtańszy zaś 1014£, co jest i tak ceną wyższą niż 17 innych klubów za najdroższe karnety. Najwyższe podwyżki biletów zanotowały Burnley i Queen’s Park Rangers – zwiększyły ceny o odpowiednio 37% i 38%. Prezes QPR twierdzi jednak, że żadnych skarg od fanów w tej sprawie do tej pory nie słyszał. Najtańsze wejściówki ma… Manchester City. Może to pozornie dziwić, ale nie zapominajmy, iż to klub z potężnymi sponsorami, a przede wszystkim z niesamowicie bogatymi właścicielami, którzy jedzą kolacje o wartości nowego Rolls-Royce’a. Stąd też karnet kosztuje 299£, co jest stawką niższą nawet niż w 15 klubach Championship, 10 w League One, 4 w League Two, a nawet jednego w ligach regionalnych! Średnio zaś na bilet sezonowy w Premiership trzeba wydać 508,55£, co jest ceną wyższą w porównaniu z poprzednim sezonem o prawie 9%! Najtańsze karnety w najwyższych czterech angielski ligach ma Charlton, cena wynosi 150£. Dla porównania jednak najtańszy miesięczny bilet na Barcelonę kosztuje… 103£. Różnica w cenie? Jest. Różnica w klasach zespołów? Też jest. Ceny wejściówek w pozostałych najsilniejszych ligach europejskich są znacznie tańsze. Np. francuskie Lille oferuje bilety na jeden mecz nawet za niecałe 6£, podczas gdy najtańszy w Premiership można kupić na Newcastle za mniej więcej 15£. AC Milan za karnety woła tylko 163£ i to mimo dołku sportowego i finansowego, w jakim mediolański klub się znajduje. Z kolei w Bundeslidze topowe drużyny – Bayer Leverkusen, Bayern Monachium, Borussia Dortmund i Schalke – sprzedają najtańsze jednorazowe wejściówki za mniej niż 13£. Carsten Cramer, szef marketingu w BVB, mówi w wywiadzie dla BBC Sport: – Jeśli wymagalibyśmy takich cen [jak w Premiership], stracilibyśmy fanów. Ludzie są jednym z najważniejszych darów dla klubu. Trzeba o nich dbać i ich szanować’. Jak na wysokie ceny reagują w Anglii? W Londynie kibice Arsenalu, Tottenhamu, Manchesteru United i Manchesteru City przemierzali z transparentami ulice miasta, apelując jednocześnie, o zmniejszenie cen. Sprawa tyczy się jednak również występów reprezentacji. Na TOWARZYSKI mecz z Norwegią na Wembley dorosły musiał płacić od 30£ do 60£. Wyobrażacie sobie płacić prawie 160 zł za mecz tak niskiej wagi? Anglicy też nie chcieli, więc w ramach sprzeciwu kupili tylko 35-40 tysięcy biletów na spotkanie. Warto przy tym wspomnieć, że Wembley mieści 90 tysięcy osób. Inną ważną sprawą jest również nieobecność na stadionach tych, którzy zdecydowali kupić się bilety sezonowe. Kluby chwalą się, że w ubiegłym sezonie stadiony były zapełnione w 95%, co jest wynikiem najlepszym od sezonu 1949/1950. W rzeczywistości liczby te były przekłamane. Wielokrotnie na spotkania nie przychodzą tysiące ludzi, którzy mają wykupione karnety, a są wliczani do frekwencji z prostego powodu – zapłacili. A póki pieniądze napływają, nikogo nie obchodzi, czy stadion pełny czy nie. Najlepszym przykładem tego zjawiska jest Arsenal. Średnia rzeczywista frekwencja z poprzedniego sezonu wynosiła o prawie 6 tysięcy mniej, niż klub podawał. Na spotkania nie przychodzi mniej więcej co dziesiąty posiadacz karnetu, co oburza 45 tysięcy ludzi, którzy wciąż czekają na swój sezonowy bilet. Grupy kibicowskie już proponują różne rozwiązania, jak np. bonusy za obecności na meczach. Wydaje się jednak, że najlepsze rozwiązanie wystosował w lutym tego r,oku Bayern Monachium. Ci, którzy nie pojawią się na ponad połowie meczów na Allianz Arenie, stracą karnety. Dzięki temu puste miejsca nie będą blokowane przez tych, którzy zapłacili ale nie chce im się przychodzić. Problem wysokich cen i nieobecności na meczach w Anglii nie sprawia jak na razie dużych problemów klubom najpotężniejszej ligi na świecie. Może być jednak oznaką poważniejszego kryzysu, który z biegiem czasu może uderzyć w Premier League. Arsenal Newcastle United Którędy jedzie autobus na trasie Kopenhaga - Monachium? Na trasie Kopenhaga - Monachium jest dostępnych kilka połączeń. Ile kosztuje bilet na trasie Kopenhaga - Monachium? Bilet na trasie Kopenhaga - Monachium kosztuje minimum 186,99 zł. Średnia cena biletów dla tego połączenia to 214,99 zł. Bezpośrednie loty do MonachiumCodziennie z niemal każdego miasta w Polsce można w niecałe 1,5 godziny dostać się do Monachium. Loty bezpośrednie do Niemiec z Polski oferują dwie linie lotnicze, choć pasażerowie podróżować mogą w barwach aż pięciu linii lotniczych. Bezpośrednie loty do Monachium z Polski oferują polskie oraz niemieckie linie lotnicze. Nasz narodowy przewoźnik, polskie linie lotnicze LOT, w swojej ofercie ma tylko jeden lot bezpośredni do Monachium z Polski. Jest to połączenie na trasie Warszawa - Monachium, które odbywa się niemal codziennie. W najtańszej opcji pasażerom przysługuje tylko bagaż podręczny, za bagaż rejestrowany należy uiścić dodatkową opłatę. Znacznie bogatszą ofertę połączeń mają niemieckie linie lotnicze Lufthansa, choć nie wszystkie połączenia odbywają się samolotami tych linii. Regularnie odbywają się połączenia na trasach Wrocław - Monachium, Gdańsk - Monachium, Warszawa - Monachium, Kraków - Monachium, Poznań - Monachium, Rzeszów - Monachium. W cenę tych biletów w najtańszej klasie wliczony jest tylko bagaż podręczny. Linie lotnicze latające do Monachium Loty do Monachium z Polski regularnie organizowane są przez dwie linie lotnicze, choć odbywają się w barwach pięciu różnych linii lotniczych. Są to polskie linie lotnicze LOT oraz niemieckie linie lotnicze Lufthansa. Dodatkowo, w ramach sojuszy grupy Lufthansa, część połączeń obsługiwana jest przez mniejsze linie lotnicze. Połączenie Wrocław - Monachium, choć z ramienia Lufthansy, obsługiwane jest przez włoskie linie lotnicze Air Dolomiti. Linie założono w Trieście w 1989 roku, obecnie należą do grupy Lufthansa. Z kolei założone w 1980 roku Ausburg Airways, obecnie również należące do Lufthansy, latają na trasach Kraków - Monachium, Wrocław - Monachium, Poznań - Monachium. I wreszcie Lufthansa CityLine, linie lotnicze założone w 1958 roku jako podniebne taksówki, dzisiaj przewożące pasażerów na odcinkach Kraków - Monachium, Rzeszów - Monachium, Gdańsk - Monachium, Warszawa - Monachium. Porównywanie tanich biletów Skoro tu jesteś, za pewnie nie raz zdarzyło ci się szukać lotów na stronach linii lotniczych. Prawda jest taka, że nigdy nie masz pewności, czy znalazłeś najtańszy dostępny lot. Tracisz na to mnóstwo czasu i energii, a loty do Monachium można przecież znaleźć o wiele łatwiej. Pełne porównanie biletów do Monachium możliwe jest jedynie, gdy zrobisz to, korzystając z wyszukiwarki lotów, która jednocześnie daje możliwość porównania wszystkich parametrów podróży. Wejdź na eSky albo zainstaluj aplikację mobilną i przekonaj się, jak łatwo znaleźć wyjątkowo tanie loty. Dzięki użyciu wyszukiwarki lotów eSky, porównasz nie tylko ceny lotów do Monachium, ale także takie parametry, jak czas podróży, godziny startów i lądowań, liczbę przesiadek czy linie lotnicze. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że wybierasz połączenie najbardziej odpowiadające twoim potrzebom. Kiedy kupować bilety lotnicze? Polska - Monachium to dość popularna trasa. Wiele osób, szczególnie z regionów Górnego Śląska, Dolnego Śląska, Opolszczyzny czy Wielkopolski, ma rodzinę w Monachium. Nic dziwnego, że od czasu do czasu krewni chcą się spotkać. Nie znaczy to jednak, że za podróż trzeba płacić majątek. Ważne, by dobrze przemyśleć datę podróży. Otóż jeśli bardzo zależy wam na tym, by spotkać się w okresie świąteczno-noworocznym, o rezerwacji do Monachium biletów trzeba pomyśleć z dużym wyprzedzeniem. To bardzo popularny okres, w którym chętnych bywa więcej niż miejsc w samolotach. Z tego powodu ceny biletów do Monachium są wyższe. Jeśli więc możesz przełożyć termin podróży i lecieć do Niemiec na przykład w styczniu, na pewno uda ci się zarezerwować bardzo tani lot. Jeśli jednak chcesz lecieć w święta, zarezerwuj podróż jak najszybciej, ponieważ z czasem ceny biletów rosną. Jak znaleźć najtańszy lot do Monachium? Nie zdawaj się na wyszukiwarki połączeń na stronach linii lotniczych. Prezentują one wyłącznie ofertę danej linii lotniczej, nie uwzględniając siatki połączeń innych przewoźników obsługujących loty do Monachium. Działa to na twoją niekorzyść, bo nie możesz wybrać najlepszego dla siebie lotu. Aby to zmienić, skorzystaj z wyszukiwarki lotów, która analizuje ofertę linii lotniczych do monachium oraz w każde inne miejsce na świecie. Twoim zadaniem jest wybranie trasy, która cię interesuje oraz planowanego terminu podróży. Wyszukiwarka lotów, taka jak eSky, od razu pokaże ci listę dostępnych połączeń. Wybierz to, które najbardziej ci odpowiada, biorąc pod uwagę wszystkie parametry podróży - zarówno cenę lotu, jak i godziny startów, godziny lądowań czy całkowity czas lotu do Monachium. Kolejnym ułatwieniem jest możliwość określenia maksymalnej liczby przesiadek, jaka cię interesuje. Jak obniżyć cenę biletów lotniczych? Korzystanie z wyszukiwarki tanich lotów pozwoli ci skorzystać z aktualnie dostępnych promocji biletów lotniczych. Wystarczy, że określisz dzień, w którym chcesz rozpocząć podróż, dzień powrotu oraz określisz, z którego lotniska szukasz lotu do Monachium. W wynikach dostaniesz pełną listę dostępnych w danym momencie połączeń do Monachium z Polski. Wyszukiwarka nie przechowuje informacji o lotach, tylko za każdym razem odpytuje bazy danych o dostępne połączenia, dlatego masz pewność, że zarezerwujesz najtańszy bilet z tych aktualnie dostępnych. Jeśli w tej chwili dostępne są promocje na bilety lotnicze do Monachium, możesz mieć pewność, że je zobaczysz. Właśnie w ten sposób najłatwiej zarezerwujesz tanie loty do Niemiec. Różnicę w cenie zainwestuj w atrakcje na miejscu lub kolejną podróż. Dlaczego warto podróżować samolotem do Niemiec? Może ci się wydawać, że Niemcy są na tyle blisko, że można tam dojechać samochodem. I pewnie masz rację, ale zapominasz, że dostępne są połączenia lotnicze do Monachium. To tobie ma być wygodnie, zastanów się więc, jaka opcja odpowiada ci najbardziej. Musisz wiedzieć, że podróż samolotem do Monachium trwa bardzo krótko. Zależnie od lotniska, z którego wylatujesz, jest do maksymalnie 2 godziny lotu bezpośredniego do Monachium. Samochodem, nawet z najbliższego granicy miasta, podróż może potrwać od 4 godzin. Więc to przede wszystkim oszczędność czasu. Wyobraź sobie jednak, że to również ogromna oszczędność pieniędzy. Paliwo na takiej trasie kosztować będzie kilkaset złotych. To ogromna kwota w porównaniu z biletem do Monachium, który kosztować będzie ledwie 70 zł w dwie strony. Do ciebie należy decyzja, którą opcję wybrać, jednak pamiętaj, że samolot zawsze taniej wychodzi.

Union Berlin - Bayern Monachium 0:2 (0:1) Bramki: Lewandowski 40 (k), Pavard 80. Union: Rafał Gikiewicz - Florian Huebner, Keven Schlotterbeck, Neven Subotić - Christopher Trimmel, Robert

Co zrobić, by obejrzeć Bayern Monachium na żywo z trybuny VIP? Wystarczy, że na Facebooku, Twitterze lub Instagramie "Onet Sport" lub "Przegląd Sportowy" znajdziecie post konkursowy i dodacie w komentarzu waszą autorską pracę na temat: "Wymyśl sposób na promocję meczu wśród polskich kibiców". Praca może być tekstem, plikiem dźwiękowym, projektem graficznym lub plikiem audiowizualnym. Warunkiem koniecznym uczestnictwa w konkursie jest dodanie hashtagu #podzielsiepasja Zwycięzca otrzyma podwójny bilet VIP na mecz Bayern Monachium - FC Inglostadt 04. W konkursie mogą brać udział tylko osoby pełnoletnie. Regulamin konkursu jest dostępny pod tym linkiem.
29/09/2021, 16:20 GMT+2. Bayern Monachium - Dynamo Kijów 5:0 w meczu 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów 2021/2022. W Monachium Bawarczycy dali popis efektownej i skutecznej gry. Dwa gole strzelił Robert Lewandowski. Relacja live i wynik meczu Bayernu w eurosport.pl. Foto: Eurosport.
zapytał(a) o 22:34 Ile kosztuje bilet na mecz Bayern'u Monachium? Lecę we wrześniu do mojej mamy i babci koleżanki do Monachium i chciałbym isć na mecz Bayern'u, tylko nie wiem ile bilet kosztuje. Pomóżcie! Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:38 Nie pójdziesz na mecz, bo wszystkie bilety na wrzesień już są wyprzedane, ale co do pytania to najtańsze bilety, z samej góry stadionu kosztują chyba 30 Euro jeśli się nie mylę Kolega wyżej podał,nie będę tego samego co on... już są wyprzedane bilety! i nie myśl że są tanie Uważasz, że ktoś się myli? lub BMW Welt w Monachium to jedna z najciekawszych darmowych atrakcji w mieście. Wejście do BMW Welt jest darmowe. Za darmo można podziwiać przygotowaną tu ekspozycję. Jeśli wybieramy się do BMW Welt samochodem warto pamiętać, że obowiązuje tu bezpłatny parking tylko przez 15 minut. Parking w BMW Welt kosztuje 2,50 EUR za godzinę
Michał Żuławiński2020-08-14 06:00analityk 06:00fot. MICHAEL DALDER/ALBERT GEA / / FORUMDziś wieczorem wielki mecz – w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zmierzą się FC Barcelona i Bayern Monachium. Do dyskusji o tym, czy Lewandowski jest obecnie lepszy od Messiego, dodajemy garść informacji finansowych o obu klubach. Starcie Katalończyków z Bawarczykami będzie wyjątkowe nie tylko ze względu na poziom sportowy obu drużyn – w żadnym innym ćwierćfinale na boisku jednocześnie nie będzie aż tyle talentu. Pojedynczy mecz rozgrywany w Lizbonie (zamiast meczu i rewanżu w Barcelonie i Monachium, to oczywiście efekt pandemii i reorganizacji rozgrywek) to również rywalizacja dwóch gigantów finansowych. Oczywiście, w futbolu pieniądze nie grają i nie raz zdarzyło się, że kopciuszek ograł milionera. Taka historia z pewnością nie zdarzy się dziś o 21:00, bowiem we wszystkich sportowo-finansowych rankingach, Barcelona i Bayern znajdują się w czołówce. Porównanie obu FCB to także dobry pretekst do zobrazowania powiązań świata finansów i sportu. Ile warte są Barca i Bayern? Zacznijmy od wartości obu klubów. Według ostatniej edycji rankingu „Forbesa”, Barcelona wyceniana jest na 4,021 mld dolarów, Bayern zaś na 3,024 mld dolarów. Daje to obu klubom odpowiednio drugie i czwarte miejsce w rankingu piłkarskim – pierwszy jest Real Madryt (4,231 mld USD), trzeci Manchester United (3,989 USD). Na marginesie można dodać, że pod względem wycen futbol europejski i tak przegrywa ze sportami amerykańskimi. Najwięcej warte kluby sportowe świata Klub Sport Wartość (mld dolarów) 1 Dallas Cowboys Futbol amerykański 5,5 2 New York Yankees Baseball 5 3 New York Knicks Koszykówka 4,6 4 Los Angeles Lakers Koszykówka 4,4 5 Golden State Warriors Koszykówka 4,3 6 Real Madryt Piłka nożna 4,24 7 New England Patriots Futbol amerykański 4,1 8 FC Barcelona Piłka nożna 4,02 9 New York Giants Futbol amerykański 3,9 10 Manchester United Piłka nożna 3,81 …. 24 Bayern Monachium Piłka nożna 3,02 Źródło: "Forbes" W obu przypadkach jednak rozmowa o wycenie jest raczej zabawą, ponieważ ani Barca, ani Bayern na sprzedaż nie są. Oba kluby nie są nawet spółkami giełdowymi (jak np. wspomniany Manchester United). FC Barcelona w stu procentach należy do samych kibiców, a konkretnie do opłacających składki tzw. socios. To oni mają prawo wyboru prezydenta, który w ich imieniu rządzi klubem. Również kibice mają decydujący wpływ na Bayern Monachium, jednak sam klub kontroluje 75 proc. swoich udziałów. Pozostała ćwiartka w równych proporcjach dzieli się na wieloletnich partnerów Bayernu, a zarazem gigantów niemieckiego biznesu: Adidasa, Audi i Allianz. Sprzedając część udziałów, Bayern pokrył koszty budowy nowego stadionu. Barcelona liderem przychodów Obaj dzisiejsi boiskowi rywale wiodą także prym w rankingu Deloitte Football Money League, grupującym kluby według przychodów. W zestawieniu obejmującym ubiegły sezon – w obecnym wyniki będą zapewne gorsze, ze względu na pandemię – liderem okazała się Barcelona, która jako pierwszy klub przekroczyła barierę 800 mln euro. Z kolei Bayern obronił czwarte miejsce z wynikiem 660 mln euro. Kluby piłkarskie o najwyższych przychodach Klub Przychody 18/19 (mln euro) 1 FC Barcelona 840,8 2 Real Madryt 757,3 3 Manchester United 711,5 4 Bayern Monachium 660,1 5 Paris Saint-Germain 635,9 6 Manchester City 610,6 7 Liverpool 604,7 8 Tottenham Hotspur 521,1 9 Chelsea Londyn 513,1 10 Juventus Turyn 459,7 11 Arsenal Londyn 445,6 12 Borussia Dortmund 377,1 13 Atletico Madryt 367,6 14 Inter Mediolan 364,6 15 Schalke 04 324,8 16 AS Roma 231 17 Olympique Lyon 220,8 18 West Ham United 216,4 19 Everton 213 20 Napoli 207,4 Źródło: Deloitte Wielki skok w wykonaniu Barcelony, który umożliwił wyprzedzenie odwiecznych rywali z Realu Madryt, był efektem nie tylko popularności Leo Messiego i spółki, lecz działań czysto biznesowych. - Kluczowym czynnikiem w osiągnięciu wzrostu była istotna zmiana w modelu funkcjonowania klubu. Zdając sobie sprawę z siły własnej marki, klub przejął większą kontrolę nad merchandisingiem i licencjonowaniem produktów, zamiast polegać na firmach trzecich w tym zakresie. Daje to klubowi większą szansę na trafianie na kluczowe rynki i lepsze dostosowanie się do potrzeb klientów, które obecnie identyfikowane są lepiej i obejmują różne usługi oferowane przez klub (bilety, zwiedzanie itp.) – piszą o FC Barcelonie autorzy raportu Deloitte. Sama wielkość przychodów to jedno, ale ich źródła to drugie. Barca dystansuje Bayern pod względem udziału przychodów z dnia meczowego (19%-14%), lekko prowadzi w przypadku wpływów ze sprzedaży praw do transmisji (35%-32%) oraz przegrywa w prawach marketingowych (46%-54%). Rzecz jasna wszystkie kawałki barcelońskiego tortu są większe, wobec tego w wartościach bezwzględnych klub z Katalonii wygrywa we wszystkich kategoriach. Messi vs Lewandowski W przedmeczowych analizach komentatorzy najwięcej uwagi poświęcają Leo Messiemu i Robertowi Lewandowskiemu. Trudno się dziwić – Argentyńczyk przez wielu uważany jest za najlepszego piłkarza w historii, Polak z kolei w ostatnich miesiącach jest w fantastycznej formie, dzięki której zasługuje na miano najlepszej „dziewiątki” na świecie. Obaj piłkarze byliby faworytami do Złotej Piłki, gdyby przyznający ją dziennik „France Football” nie zrezygnował z jej przyznawania z powodu pandemii. Messi i Lewandowski mogą mieć jednak szanse na nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu wg FIFA – w ostatnich dniach nasiliły się spekulacje o zorganizowaniu gali The Best. Wygrana w dzisiejszym meczu i ewentualny triumf w Lidze Mistrzów może być mocnym argumentem w tej rywalizacji. Poza drużynowymi i indywidualnymi nagrodami, emocje kibiców rozpalają także pensje największych gwiazd. Według rankingu „Fance Football”, Messi jest najlepiej zarabiającym piłkarzem świata, inkasującym w ciągu roku 131 mln euro (kwota uwzględniająca kontrakt w Barcelonie, jak i wpływy z reklam). Argentyńczyk wraz z Cristiano Ronaldo i Neymarem tworzy zdecydowanie osobną grupę od reszty dziesiątki, w której znajduje się Lewandowski. Z 29 mln euro rocznie Polak plasuje się na dziewiątym miejscu. Najlepiej zarabiający piłkarze na świecie Imię i nazwisko Kraj Klub Zarobki (mln euro) 1 Lionel Messi Argentyna FC Barcelona 131 2 Cristiano Ronaldo Portugalia Juventus Turyn 118 3 Neymar Brazylia PSG 95 4 Gareth Bale Walia Real Madryt 38 5 Antoine Griezmann Francja FC Barcelona 38 6 Eden Hazard Belgia Real Madryt 38 7 Andres Iniesta Hiszpania Vissel Kobe 34 8 Raheem Sterling Anglia Manchester City 33 9 Robert Lewandowski Polska Bayern Monachium 29 10 Kylian Mbappe Francja PSG 27 Źródło: Forbes Wszystkich oburzonych wysokimi zarobkami piłkarzy (szczególnie w czasach kryzysu i pandemii) zapraszam do lektury artykułu „’Niech teraz piłkarze dadzą wam lek na koronawirusa’. Czy to przez Messiego nie mamy szczepionki?”. Cięcie pensji w obliczu pandemii Na pensje piłkarzy spojrzeć można także przez pryzmat całych klubów. Kluczowym wskaźnikiem jest relacja wydatków na pensje do klubowych przychodów. W rozmaitych opracowaniach na ten temat jako optymalny wskazywany jest poziom 60 proc. Według wydanego przez UEFA raportu „The European Club Footballing Landscape” (za sezon zakończony w 2018 r.) pensje zawodników i innych osób zatrudnionych przez FC Barcelonę były równe aż 77 proc. jej przychodów. Rzecz jasna sezon później Barca wygenerowała większe przychody, ale i kilku piłkarzy dostało nowe umowy, więc nadal można zakładać, że Katalończycy nadal wydawali na pensje więcej niż konkurencja. Zdecydowanie bardziej konserwatywny pod tym względem jest Bayern Monachium, gdzie pensje pochłaniały 50 proc. przychodów. Relacja wydatków na pensje do przychodów (2018) Klub Relacja 1 FC Barcelona 77% 2 Real Madryt 57% 3 Paris Saint-Germain 62% 4 Manchester United 50% 5 Bayern Monachium 50% 6 Manchester City 56% 7 Liverpool FC 58% 8 Chelsea Londyn 55% 9 Arsenal Londyn 60% 10 Juventus Turyn 65% Źródło: UEFA Pandemia koronawirusa i jej gospodarcze skutki, które nieuchronnie odbiją się także na budżetach klubów, stanowiły dla Barcelony bodziec do próby zmiany niekorzystnego stosunku płac do przychodów. Po negocjacjach z zarządem, piłkarze klubu ze stolicy Katalonii zrzekli się aż 70 proc. swoich zarobków. Na dodatek zawodnicy zgodzili się na dalsze cięcia, aby zapewnić, że pozostali pracownicy otrzymają 100 proc. wynagrodzeń. Łącznie, w ten sposób Barcelona zaoszczędzi 16 mln euro miesięcznie. Na mniejsze zarobki ze względu na pandemię zgodzili się także piłkarze Bayernu. W ich wypadku chodziło jednak jedynie o 20 proc. pensji. Decyzję o zgodzie na cięcie podjęła rada drużyny mistrza Niemiec, w skład której wchodzi również Robert Lewandowski. Transferowe kombinacje… Pandemiczny kryzys, który uderzył także w kluby, z pewnością nieco ochłodzi rozgrzany w ostatnich latach rynek transferowy. Na bicie nowych rekordów nie ma co liczyć, jednak nie znaczy to, że wielkie kluby nie wydają na wzmocnienia milionów euro. Bayern ma za sobą już jeden duży transfer – za 45 mln euro do stolicy Bawarii z Manchesteru City przeniesie się Leroy Sane. Co ciekawe, wg portalu 24-letni Niemiec „wart jest” 80 mln euro, co może stanowić dodatkową ilustrację wpływu pandemii na rynek piłkarzy. Z kolei Barcelona zagwarantowała sobie pozyskanie trzech piłkarzy, z czego dwóch jeszcze przed pandemią. Mowa o transferach Brazylijczyka Matheusa Fernandesa (7 mln euro) i Portugalczyka Trincao (31 mln euro), których zakup ogłoszono pod koniec stycznia. Pod względem czysto biznesownym znacznie ciekawszy jest przypadek transferu Miralema Pjanicia z Juventusu Turyn do Barcelony. 29 czerwca włoski klub ogłosił zawarcie z Barceloną porozumienia, na mocy którego 30-letni Bośniak przeniesie się na Camp Nou w zamian za 60 mln euro (plus dodatkowe 5 mln euro za spełnienie zapisanych w umowie warunków). Równolegle jednak Barcelona poinformowała o transferze do Juventusu Brazylijczyka Arthura Melo za 72 mln euro (plus 10 mln euro bonusów). Dlaczego oba kluby nie dogadały się po prostu w sprawie wymiany piłkarzy, z kilkunastomilionową dopłatą ze strony Juventusu? Jaki cel miało „pompowanie” wycen obu piłkarzy, którzy nawet przed pandemią mogliby mieć problem z uzyskaniem takich wycen. Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Zarząd Barcelony potrzebował przed końcem czerwca wygenerować dodatkowe przychody, aby zbilansować budżet nadszarpnięty pandemią. Nie obyło się bez księgowej sztuczki, którą krok po kroku rozrysował bloger sportowy o pseudonimie Swiss Ramble. Chodzi o manewr z rozkładaniem kosztu transferu na cały okres trwania kontraktu przy jednoczesnym wykazaniu natychmiastowego zysku na podstawie wysokiej kwoty transferu. Ten sam mechanizm ma też zastosowanie do Miralema Pjanicia. If Arthur is indeed sold for €80m, then #FCBarcelona profit on player sales from an accounting perspective would be €60m, sales proceeds of €80m less remaining book value of €20m. Note: we are ignoring €9m of variable transfer fees, as payment criteria not known. — Swiss Ramble (@SwissRamble) June 25, 2020 - W ten sposób Barcelona i Juventus zwiększyły swoje zyski o ok. 60 mln euro, chociaż różnica netto między transferami to tylko 10 mln euro – podkreśla bloger. … i transferowe katastrofy Transfery mają to do siebie, że nie zawsze wypalają. Zarówno Barcelona, jak i Bayern dokonały w ostatnich latach zakupów, o których wolałyby zapomnieć. Co ciekawe, chodzi o dwóch najdroższych piłkarzy w historii obu klubów, a jeden z nich łączy obu dzisiejszych rywali. W 2018 r. Barcelona pozyskała z Liverpoolu Philippe Coutinho za ok. 120 mln euro (kwota stała + bonusy). W ten sposób Katalończycy zagospodarowali część pieniędzy otrzymanych od Paris Saint Germain z rekordowego transferu Neymara (222 mln euro). Na sportowo-finansowym marginesie można dodać, że druga połowa tej kwoty została wydana na Ousmane’a Dembele, co wywołało hossę na akcjach Borussii Dortmund. Brazylijczykowi w Barcelonie nie wiodło się jednak zbyt dobrze i po dwóch sezonach został oddany na wypożyczenie do… Bayernu Monachium. Bawarczycy za możliwość zatrudnienia Coutinho na jeden rok zapłacili 8,5 mln euro oraz zobowiązali się do opłacania jego pensji. Wiadomo już, że Bayern nie skorzysta z możliwości wykupu zawodnika za 120 mln euro. Niewiadomą pozostają losy piłkarza, dla którego Barcelona szuka nowego klubu – jeżeli się to nie uda, zostanie na Camp Nou. Co ciekawe, w umowie wypożyczenia Katalończycy nie zagwarantowali sobie, że Bayern nie może wystawić piłkarza przeciwko macierzystemu klubowi. Taki zapis często funkcjonuje w lidze hiszpańskiej, natomiast na poziomie europejskim sprzeciwia mu się UEFA. W przypadku Bayernu Monachium największa transferowa wpadka w historii to Lucas Hernandez. Pozyskany rok temu z Atletico Madryt francuski obrońca kosztował Bawarczyków aż 80 mln euro. Stanowiło to dwukrotnie pobicie poprzedniego rekordu transferowego klubu z Monachium. Narzekający na początku sezonu na problemy ze zdrowiem Francuz póki co nie spełnia oczekiwanych w nim nadziei i choć najlepsze lata kariery wciąż ma teoretycznie przed sobą, to w niemieckiej prasie już pojawiają się pogłoski o jego rychłym odejściu. Podobne spekulacje pojawiają się w kontekście Antoine’a Griezmanna, za którego Barcelona rok temu zapłaciła Atletico Madryt 100 mln euro. Zdrowe finanse Bayernu kontra maksyma Cruyffa Na koniec ponownie oddajmy głos wspomnianemu blogerowi ze Szwajcarii. Zamieścił on na Twitterze krótkie, acz wyczerpujące opisy kondycji finansowej FC Barcelony i Bayernu. Pod względem finansowym Bawarczycy stanowią wzór niemieckiej solidności. Od 27 (!) lat są na plusie, ich przychody stabilnie rosną, nie mają długu i dysponują wolną gotówką. W tym kontekście można dodać, że przed laty zdrowy finansowo Bayern wyciągał z finansowych tarapatów… rywali z Borussii Dortmund. Więcej na ten temat w artykule „Za sukcesami piłkarzy stoi ekonomia” sprzed finału Ligi Mistrzów 2013 r., który niestety Robert Lewandowski, Kuba Błaszczykowski i Łukasz Piszczek przegrali. #FCBayern have been profitable 27 years in a row, including €75m pre-tax in 2019. Revenue up 5% to €660m in 2019, due to better Bundesliga and Champions League TV deals. Wages have steadily risen to €336m. No financial debt, high cash and relatively low transfer spend. — Swiss Ramble (@SwissRamble) August 7, 2020 W przypadku finansów Barcelony mamy do czynienia ze sporą dawką południowej finezji. Opisane powyżej starania o wzrost przychodów czy księgowe sztuczki związane z transferami to finansowe tło sytuacji klubu, który wkracza w końcową fazę projektu sportowego z Leo Messim na czele. Barca ma dług, lecz nie spieszy się z jego spłatą – woli te środki przeznaczać na opłacenie piłkarzy, którzy pomogą argentyńskiemu wirtuozowi dalej kolekcjonować tytuły. Presja jest spora, bowiem to Messi w sporej mierze może dyktować klubowi warunki – np. poprzez podpisywanie relatywnie krótkich kontraktów (obecny trwa jeszcze tylko do czerwca). Sytuacji nie uspokajają doniesienia o zainteresowaniu ze strony kontrolowanego przez chińskich miliarderów Interu Mediolan. #FCBarcelona 2019 revenue surged 23% to €852m, the highest in the world, due to taking merchandising in-house and new Champions League deal. First club with wage bill over €500m. Profits 8 years in a row, but increasingly reliant on player sales. Debt & transfer spend shot up. — Swiss Ramble (@SwissRamble) August 7, 2020 Można pokusić się o stwierdzenie, że włodarze Barcelony wcielają w życie maksymę legendarnego Johana Cruyffa. „Pieniądze powinny być na boisku, a nie w banku” – tak o roli finansów w futbolu mawiał Holender, który dwukrotnie (jako piłkarz i jako trener) odciskał ogromne piętno na DNA Barcy. Barcelona musi jednak uważać, aby nie powtórzyć losów klubów takich jak AC Milan czy Manchester United, które wypadły ze światowej czołówki również ze względu na nieodpowiednie zarządzanie finansami. Tym bardziej, że koronawirus przypadł na okres, w którym klub planował wielką modernizację stadionu Camp Nou. Od wyniku dzisiejszego meczu może zależeć to, kto zwycięży w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Barcy. Zmiany warty w Bayernie raczej prędko nie będzie – jesienią ubiegłego roku Herbert Hainer zastąpił w fotelu prezesa Uliego Hoeneßa, który kierował klubem od 2009 r. (z przerwą na skandal związany z unikaniem podatków), po tym jak przejął stery od innej bawarskiej legendy czyli Franza Beckenbauera (1994-2009). Mecz FC Barcelona – Bayern Monachium rozpocznie się dziś o 21:00. Transmisję przeprowadzi Telewizja Polska (na antenie TVP2 oraz w serwisie
Jeśli zakupiliśmy bilet dzienny Bayern-Ticket, który opiszemy niżej, to możemy korzystać z komunikacji miejskiej za darmo. Pamiętajmy, że do autobusów wchodzimy przodem i pokazujemy bilet, nawet jeśli posiadamy bilet czasowy. CityTourCard München - bilet na grupowy na komunikację miejską w Monachium wraz ze zniżkami na wybrane Ta strona korzysta z plików cookie w celu poprawienia jakości obsługi. Jeśli kontynuujesz przeglądanie, rozumiemy, że akceptujesz jego użycie. Akceptuj Więcej informacji Ta strona używa plików cookie, AkceptujInformacje Jesteśmy stroną referencyjną dla rynku biletów wtórnych. Ceny biletów mogą być wyższe lub niższe od wartości nominalnej. VNYU.
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/232
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/319
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/131
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/278
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/385
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/315
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/263
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/15
  • uvl8hgk0eg.pages.dev/179
  • ile kosztuje bilet na bayern monachium